piątek, 22 lutego 2019

Powrót na bloga i zmiany...

Moi kochani  zaniedbałam was , 2 lata na blogu mnie nie było...
Wiem nie powinnam się tłumaczyć ale .... zmieniłam pracę i jakoś nie było czasu na nowe DIY .Nowy rok,nowe postanowienia i próba nadrobienia zaległości....  pomysłów mam wiele.
Moje blogowanie zakończyłam postem o lampie i takim samym zacznę mój powrót .
Stara lampa służyła nam 2 lata ... pewnie służyłaby dłużej gdyby w moje ręce nie wpadła misa na owoce. Niestety nie mam jej zdjęcia.
Wiedziałam , że powstanie z niej cudowna lampa i tu podziękowania dla mojego męża,który stanał na wysokości zadania oraz dodał coś od siebie. Lampa miała być na białym przewodzie ale maż zmienił przewód  na taki od starego żelazka .
Uważam, że efekt jest super...
Co wy na to ?



sobota, 28 stycznia 2017

Lampa diy

Diy z ostatniego posta tak mi się spodobało , że postanowiłam zrobić kolejną lampę . Tym razem ciut inaczej i wydaje mi się , że jest jeszcze fajniejsza .

Najpierw znalazłam kształt , który był dla mnie zadowalający a następnie wzięłam się do pracy .
Moja lampa i kształt jaki mi wyszedł prezentuje się tak :


A teraz jak ją zrobiłam :)

Docięłam na odpowiednią długość słomki i filcowe łączniki :

 
Wymiary pionowych słomek od góry to : 23 cm , 7 cm i 11 cm .
Wymiary poziomych słomek od góry to : 14 cm i 9  cm
Teraz łączniki . Użyłam do tego celu sztywnego filcu, kroiłam ciut szerszy niż średnica słomki , długość każdego elementu u mnie to  1,5 cm .
Krzyżyków potrzebujemy 12 szt , gwiazdka 1 szt ( to jest dół naszej lampy ). No i element górny , tu długość dopasowujemy indywidualnie do obwodu naszej lampy i zszywamy .
Teraz najlepsze , łączymy słomki ze sobą za pomocą filcowych łączników .
Ja użyłam do mojego DIY czarnych słomek i czarnego filcu ale jak nie macie odpowiednich kolorów to po skończonej pracy możecie klosz zwyczajnie pomalować na odpowiedni kolor za pomocą farby w spraju .
Powodzenia .

Jak zrobicie swoją lampę wysyłajcie zdjęcia , wkleję je na bloga .

niedziela, 11 grudnia 2016

Lampa diy

Jak wiecie jakiś czas temu zrobiłam remont pokoju ale niestety lampa , którą miałam nie pasowała do niego . Niestety zakupił ja mój mąż i musiałam odpuścić.
Jednak któregoś dnia stał się "cud" . Lampa się zepsuła . Do czasu naprawy mąż zainstalował na suficie żarówkę .
Oczywiście lampa zepsuła się w najmniej odpowiednim momencie ,grudzień i masa innych wydatków . Nie kupie przecież nowej lampy, starej nie chcę naprawiać , co teraz ?....

Może zrobię sama klosz , robiłam już przecież jeden do Mai pokoju . Nie pozostało mi nic innego jak pojechać do Ikea i zakupić oprawkę z kablem . Teraz zostało poszukiwanie pomysłu na klosz . Bardzo chciałam mieć geometryczny klosz ale ten grudzień .
Z pomocą przyszłam mi Antyweszka .
Słomki w domu mam ale nie mam czarnych .Z gorączką nie pojadę nic kupować . No nic zrobię z tych co mam i sprawdzę czy wyjdzie , jak tak to kupię czarne i zrobię jeszcze jedną.
No i zabrałam się do pracy , dość przyjemne to nawlekanie . Słomki miałam miętowe ale mam miętowe dodatki w pokoju więc chyba nie jest źle i klosz zostanie u nas na dłużej .

Świąteczne diy

Witam was po bardzo długiej przerwie .
Zaniechałam pisania bloga bo u mnie wiele zmian , na lepsze .
Zmiana pracy spowodowała takie zawirowania , że długi czas zajęło mi uporanie się ze wszystkim ale mam teraz czas na swoja pasję czyli tworzenie diy .

Teraz taki magiczny czas , że postanowiłam pokazać wam moje świąteczne ozdoby .

Gwiazda ale Ikea , cudny pomysł Kasi z Twoje Diy. Na jej blogu znajdziecie całą instrukcję .
Moja gwiazda dostała dodatkowo świetlny środek , mąż włożył do niej lampki choinkowe na baterie i piękny efekt gotowy .

Oczywiście tworzenie gwiazdek papierowych mnie tak wciągnęło , że postanowiłam zrobić Mai coś ale Cotton Balls .
Do tego celu użyłam lampki z IKEA oraz papierowe gwiazdki , których szablon znajdziecie tu. Aby  widać było światło każdą gwiazdkę nawierciłam w kilku miejscach dremelem, następnie ściełam jeden z końców i wsunęłam tam lampkę . Łańcuch ale Cotton Balls gotowy :)



poniedziałek, 19 stycznia 2015

Okładka kalendarza

Rozpoczął się nowy rok i zapragnęłam nowego "ubrania" dla mojego kalendarza . W zeszłym roku była to typowo szyciowa okładka , możecie ja obejrzeć tu .
Tym razem zrobiłam okładkę z szarego -grubego papieru i namalowałam na niej piórko .
Bardzo mi się podoba a jak się zniszczy ( bo pewnie nie będzie tak trwała jak ta materiałowa) to zrobię sobie nową z nowym motywem :)


wtorek, 23 grudnia 2014

Plakaty

Witam was wszystkich .
Zaniedbałam bloga bardzo -aż wstyd .
Nie miałam ostatanimi czasy jak szyć bo ręka odmówiła mi współpracy .
Jednak teraz jest już troszkę lepiej i liczę , że wrócę do szycia i innych robótek ręcznych .
Kilka dni temu stworzyłam plakaty do mojego pokoju .Miały w ramkach zawisnąć rodzinne zdjęcia ale nie potrafiłam wybrać jakie tam powiesić , a plakaty rodzinie się spodobały i zostaną tam na razie.

Oczywiście inspiracje zaczerpnięte z neta . 

poniedziałek, 29 września 2014

Poduszki

Dawno mnie było ale lato nie sprzyjało siedzeniu na blogu a przy okazji miałam niestety problemy zdrowotne , które ciągną się nadal i przez nie nie za bardzo mogę szyć .
Ale w chwili lepszego samopoczucia uszyłam poduszki na moja nową kanapę :) 
Wybaczcie jakość zdjęcia ale od kiedy mam Instagram robię fotki telefonem .


poniedziałek, 28 lipca 2014

Samodzielne tapicerowanie sofy

Wiem , że dawno mnie tu nie było ale ta pogoda nie sprzyja siedzeniu w domu . Nie mniej ostatni weekend dzięki uprzejmości bratowej mojego M , która zabrała Majeczkę do siebie , mogliśmy zrealizować nasz największy jak do tej pory projekt .
Przed realizacja szukałam porad w necie ale było ich mało a większość dotyczyła mniejszych mebli .
No nic , pomierzyliśmy z M wszytko dokładnie i zamówiliśmy :
-12 metrów tkaniny
-4 metry gąbki tapicerskiej
-10 metrów owaty
-klej tapicerski
-masę zszywek
-nić tytanową 
Koszt wszystkich zakupów to około 450 zł .
I wzięliśmy się do pracy . Nie będę opisywała co i jak , ale gdyby ktoś wpadł na taki sam pomysł jak my to służymy radą . Lepiej uczyć się na cudzych błędach -nas jeszcze dzisiaj czeka mała poprawka ale już widać efekt końcowy . Mogę nieśmiało powiedzieć , że efekt końcowy przeszedł nasz oczekiwania a spanie na "nowej" sofie to sama przyjemność . Specjalnie kupiłam dobrą gąbkę by mój kręgosłup mógł odpocząć w nocy i to był strzał w dziesiątkę .
A teraz pokarzę efekty :

Tak wyglądała oryginalnie sofa ( i nasz stary pokój )
 Tu sofa po lekkim liftingu ( zmiana poduszek by pasowały do nowego pokoju ):
 
A tu nasza "nowa" sofa: Jeszcze czeka ją wymiana małych poduszek ale to już po urlopie :)


A tu z resztki tkaniny i gabki uszyłam siedzisko na stołek dla M , zastanawiam sie jeszcze nad doszyciem guzika , co myślicie ? Kolor tkaniny jest dokładnie taki jak na tej pufce , zdjęcia robiłam wieczorem z lampą więc sami rozumiecie .


niedziela, 15 czerwca 2014

Urodzinowa korona

Wielkimi krokami zbliżają się szóste urodziny naszej małej córeczki .
W związku z tym , że Maja to letnia dziewczynka urodziny wyprawiamy zawsze przed wakacjami .
Jutro pierwsza tura w p-lu a za tydzień już z przyjaciółmi .
Postanowiłam ja jakoś wyróżnić i na szybko podczas kawy uszyłam jej koronę :)
Korona jest z tyłu wiązana , więc posłuży dużej , lamówka je w jasnym pudrowym róży ( zdjęcia jakoś przekłamują kolor ) .
Maja zachwycona a jak wam się podoba ?


sobota, 14 czerwca 2014

Frak z motylem

Maja była w p-lu a ja postanowiłam zrobić jej niespodziankę .
Z resztek bawełnianej dzianiny oraz koronki powstała na szybko bluzka -frak z aplikacją motylka .