niedziela, 11 grudnia 2016

Lampa diy

Jak wiecie jakiś czas temu zrobiłam remont pokoju ale niestety lampa , którą miałam nie pasowała do niego . Niestety zakupił ja mój mąż i musiałam odpuścić.
Jednak któregoś dnia stał się "cud" . Lampa się zepsuła . Do czasu naprawy mąż zainstalował na suficie żarówkę .
Oczywiście lampa zepsuła się w najmniej odpowiednim momencie ,grudzień i masa innych wydatków . Nie kupie przecież nowej lampy, starej nie chcę naprawiać , co teraz ?....

Może zrobię sama klosz , robiłam już przecież jeden do Mai pokoju . Nie pozostało mi nic innego jak pojechać do Ikea i zakupić oprawkę z kablem . Teraz zostało poszukiwanie pomysłu na klosz . Bardzo chciałam mieć geometryczny klosz ale ten grudzień .
Z pomocą przyszłam mi Antyweszka .
Słomki w domu mam ale nie mam czarnych .Z gorączką nie pojadę nic kupować . No nic zrobię z tych co mam i sprawdzę czy wyjdzie , jak tak to kupię czarne i zrobię jeszcze jedną.
No i zabrałam się do pracy , dość przyjemne to nawlekanie . Słomki miałam miętowe ale mam miętowe dodatki w pokoju więc chyba nie jest źle i klosz zostanie u nas na dłużej .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz