Kupiłam w SH koszulkę za całe 0,50 zł , o taką
Już w czasie kupowania jej wiedziałam co z niej zrobię . Po powrocie do domu odcięłam wszytskie wykończenia koszulki czyli dekold, rękawki i dół . Taka surowa lepiej wygląda . Potem uśmiechnęłam się do córki i zaczęła się zabawa .
Farbkami do malowania tkanin pomalowałysmy niuni rączki na czerwono . maja mi gilgotki więc nie było to łatwe zadanie ale udało się . Po zakończeniu malowania nastapił kluczowy moment . Maja odbiła łapki na koszulce . Zostało tylko poczekać aż nasze dzieło wyschniei utrwalić malunek .
A tak sie prezentuje moje cudo :