wtorek, 2 października 2012

Chusteczniki i fartuszek

Dziś wróciłam z Norwegii , gdzie mieszka moja siostra . Poleciałam do niej z rodziną pod koniec września na jej urodziny , które obchodziła wczorej :) . Jak zwykle było pieknie i wypoczynkowo, mimo że to tylko kilka dni . Wczorajsze urodziny siostry spędziłysmy na Spa , z którego miałyśmy widok na piękne morze . Pogoda jak zwykle nam dopisała a Maja (moja córczke ) znów wykochała Lolę ( kotkę mojej siostry). Ale nie o tym miałam pisać . Z racji braku funduszy na prezent i z zamiłowania do szycia powstało kilka ręcznie robionych prezentów dla siostry . Oczywiście z prezentów mega zadowolona z czego jestem mega dumna .
Pierwszym prezentem były balerinki , które wklejałam tu .
U sis podoba mi się skandynawski styl wystroju domu i z racji tego powstał dla niej chustecznik sofa .

A dla siebie uszyłam taki zwykły chustecznik.

A tu oba razem :



Moja siostra poprosila mnie jak była oststnio w Polsce o uszycie fartuszka kuchennego , niestety z braku czasu nie zdążylam jej go uszyć dlatego postanowiłam na urodziny uszyć jakiś fajny . Tym sposobem powstał fartuszek , który swoim wyglądem przypomina sukienkę z falbanami , niestety nie miałam jak zrobić zdjęcia i mam tylko takie z komórki ( lepsze za jakiś czas)

2 komentarze: