czwartek, 7 lutego 2013

Płaszcz reaktywacja

Dawno nie pisałam wybaczcie , nie mam czasu niestety a oststni miesiąc był do tego mega chorobowy -Majek dostał ospę .Miesiąc siedzenia z nią w domu nie pozwolił mi siadać do maszyny czy wyplatania .
Nie mniej coś trzeba pokazać , odświeżyć blog żeby nie umarł smiercią naturalną ...
Parę dobrych lat temu kupiłam ( za kolosalną kwotę ) płaszcza wełniany , wtedy to było cudo .Nosiłam go jakiś czas a potem schudłam i tym sposobem spędził kilka lat w szafie wśród innych niechcianych fatałaszków . Przed świętami postanowiłam że muszę coś z nim zrobić bo kolor bardzo mi się podobał . Nie będę się rozmipisywała co mu zrobilam bo widać na zdjęciach , które niestety nie oddają jego wyglądu w 100% , a po za tym sa kiepskie wybaczcie .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz